Zatem na słodko proponuję leniwe. Przypuszczam, że znasz doskonale, ale może ktoś, kto czyta nie zna przepisu, więc się przysłuże rozwojowi cywilizacji. Niestety, robię na oko: mąki i sera białego a.k.a. twarogu (mielonego jeśli się lubi bez grudek) w równych prporcjach plus jedno jaje i jedna szczypta soli na... (ehm... taką gomułkę niedużą. Chyba tam 250 g jest) na ćwierć kilo sera. Proporcjami mąki i twarogu można się pobawić. Gotuje się tradycyjnie - wrzuca na wrzątek, miesza delikatnie, żeby nie przykleiły się do gara i żeby się zupa serowa nie zrobiła, i wyciąga po paru minutach, jak wypłyną. Moja najsmaczniejsza wersja to z bułką tartą podsmażoną na maśle (polskim, nie słonym) i posypane ciemnym cukrem. A potem umieram z przeżarcia. Proponuję skonsultować z googlem w kwestiach proporcji, gdyby ktoś miał obawy!
A, no tak, uformować wałek, obtoczyć w mące, pokroić jak kopytka - przyda się przed wrzuceniem do tego wrzątku osolonego (1/2 lub 1 łyżeczki soli).... z tej porcji sera wyszło mi dla mnie i jeszcze trochę zostało- czyli takie dwie nieduże porcje. Dlatego umierałam, wszamałam bowiem prawie wszystkie.
Zatem na słodko proponuję leniwe. Przypuszczam, że znasz doskonale, ale może ktoś, kto czyta nie zna przepisu, więc się przysłuże rozwojowi cywilizacji. Niestety, robię na oko: mąki i sera białego a.k.a. twarogu (mielonego jeśli się lubi bez grudek) w równych prporcjach plus jedno jaje i jedna szczypta soli na... (ehm... taką gomułkę niedużą. Chyba tam 250 g jest) na ćwierć kilo sera. Proporcjami mąki i twarogu można się pobawić. Gotuje się tradycyjnie - wrzuca na wrzątek, miesza delikatnie, żeby nie przykleiły się do gara i żeby się zupa serowa nie zrobiła, i wyciąga po paru minutach, jak wypłyną. Moja najsmaczniejsza wersja to z bułką tartą podsmażoną na maśle (polskim, nie słonym) i posypane ciemnym cukrem. A potem umieram z przeżarcia.
OdpowiedzUsuńProponuję skonsultować z googlem w kwestiach proporcji, gdyby ktoś miał obawy!
A, no tak, uformować wałek, obtoczyć w mące, pokroić jak kopytka - przyda się przed wrzuceniem do tego wrzątku osolonego (1/2 lub 1 łyżeczki soli).... z tej porcji sera wyszło mi dla mnie i jeszcze trochę zostało- czyli takie dwie nieduże porcje. Dlatego umierałam, wszamałam bowiem prawie wszystkie.
OdpowiedzUsuń